C jak China Glaze

Bardzo dużo czasu zajęło mi dzisiaj wybieranie lakieru, jakaś jestem dziś wyjatkowo wybredna. Ale w końcu się udało i na paznokciach mam lakier China Glaze Flying Dragon . Firma podpisała ten lakier jako neon, ale ja bym się tutaj mocno spierała. W każdym razie dla mnie to fiolet biskupi ;) a w nim zatopiony drobniuteńki glitter w kolorze fuksji i niebieskiego. Niestety lakier wysycha na mat i przyznam, że mi się w takiej wersji akurat nie podoba, dlatego zawsze nakładam na niego top coat. Nakładanie go nie jest problemowe, ale krycie takie sobie. Ja dałam trzy warstwy bo po dwóch widziałam prześwity. Mimo to wcale nie widać bym miała zbyt grubo pomalowane paznokcie :) Glitter rozporowadza sie równomiernie i jest bardzo ładnie widoczny w słońcu i sztucznym świetle. Bardzo lubię takie intensywne fiolety, ten jest świetny :)

Na moich pazurkach: jedna warstwa Inglot nail whitener, trzy warstwy China Glaze, jedna warstwa Seche Vite.

I jak Wam się podoba fioletowa propozycja China Glaze?