Korzystając z tego, że jest słoneczna pogoda, pomalowałam paznokcie lakierem z jednej z moich ulubionych jesiennych kolekcji OPI TOURING AMERICA (jesień 2011). Co ma do tego słoneczna pogoda? Ma do tego tyle, że lakier OPI Are We There Yet ? cudownie się prezentuje właśnie w słoneczny dzień. Firma OPI opisuje ten kolor jako melonowy, co właściwie sie zgadza. Jest to rzeczywiście odcień bardzo dojrzałego miąższu melona, ale w zależności od światła widać tam spory dodatek raz pomarańczowego a raz koralowego koloru. Lakier wypełeniony jest złotym i różowym shimmerem, który najlepiej widać w słońcu lub sztucznym świetle. Lakier ma bardzo fajną konsystencję, ale do pełnego krycia potrzebowałam az trzech cienkich warstw (dopiero wtedy byłam w 100% zadowolona). Bardzo lubię ten kolor i świetnie się w nim czuję :).
Na paznokciach mych: jedna warstwa Nail Tek foundation II, trzy warstwy OPI, jedna warstwa Poshe.
Podoba Wam sie taka propozycja na jesień?
Hmmm ... trochę nie moja bajka, ale u Ciebie prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńZłoty shimmer dodaje mu urody :)
Fajna ta "Twoja" jesień ;))
Nie lubisz takich odcieni? Ja kocham wszelkie melony, morele, brzoskiwnie, papaje, mango.....itd. :DDD
UsuńPiękny ale nie dla mnie taki kolor :) chyba mam bliżej do gusyu kolorystycznego Iwkaga :) ale nie mniej na Twoich paznkokciach prezentuje się bosssko!
OdpowiedzUsuńJa takie kolory strasznie lubię :)
UsuńChcę żeby było już lato, bo takie kolory wtedy są idealne:)
OdpowiedzUsuńMnie tez mocno zdziwiło, że OPI wybrało ten kolor na jesień...Chociaz z drugiej strony, kto powiedział, że jesienią należy nosić tylko ciemne kolory :DDDDDD
Usuń