czwartek, 31 października 2013

C jak China Glaze

Dziś postanowiłam zmalować coś stosownego do okazji, więc padło na lakier China Glaze Howl You Doin' ( kolekcja Monster's Ball Halloween 2013 ). Lakier ten to żelkowa głęboko fioletowa/bakłażanowa baza, wypełniona glitterem w kolorze blurple i miedzianymi płatkami brokatu. Konsystencja jest dość gęsta,ale da się z nią dobrze współpracować. Bardzo dobre krycie po dwóch warstwach. Niestety top coat jest niezbędny, bo lakier z racji dużej ilości glitteru , wysycha powodując dość nierówną powierzchnię i lekko traci błysk. Bardzo mi się spodobał, aczkolwiek  nie oszalałam na jego punkcie :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa odżywki do paznokci 10 w 1 Delia, dwie warstwy China Glaze, jedna warstwa Seche Vite.













Jak Wam się podoba halloweenowa propozycja od China Glaze?

środa, 30 października 2013

B jak Bell

Dziś na moje paznokcie zawitał lakier firmy Bell nr 521 (seria Glam Wear). Lakier ten to kolor intensywnie niebieski z shimmerem w kolorze różu i niebieskiego. Pierwsza warstwa bardzo słabo kryje, ale już po nałożeniu drugiej można uzyskać efekt pełnego krycia, ja jednak dałam trzy cienkie warstwy. Lakier bardzo ładnie błyszczy w słońcu i sztucznym świetle. Trafił w moje gusta, lubię takie odcienie. Fajnie się go nosi, zwłaszcza, że właśnie wyszło słońce ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation II, trzy warstwy Bell, jedna warstwa Seche Vite.















 Lubicie lakiery marki Bell?  Nosicie takie odcienie?

wtorek, 29 października 2013

E jak Essie

Dziś u mnie duecik lakierowy, mianowicie Essie Vested Interest i Essie Bahama Mama . Vested Interest to krem o cudownym kolorze szarości z domieszką zieleni (kolekcja For The Twill of It jesień 2013). W zależności od światła raz jest bardziej szary, a raz bardziej zielonkawy. Nakłada się bardzo fajnie, krycie całkiem, całkiem, aczkolwiek ja dałam trzy cienkie warstwy. Kolor ten trafia na moją listę ukochanych lakierów, jest cudowny :D Natomiast Bahama Mama ( kolekcja It's Better in the Bahamas lato 2007) to również krem , a jego kolor to dla mnie taka purpurowa wiśnia. Bardzo fajnie się nakłada, ale krycie takie sobie, dałam trzy warstwy, ponieważ po dwóch wciąż widziałam prześwity. Kolor jest cudowny i zastanawiam się dlaczego ja tak długo zwlekałam z jego zakupem...Ale już jest mój i jestem w nim zakochana ;)
Mnie ten duet zauroczył, super mi się go nosi...

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation II, trzy warstwy Essie Vested Interest, trzy warstwy Bahama Mama, jedna warstwa Seche Vite.














Macie swoich ulubieńców z jesiennej kolekcji Essie? Co myślicie o moim duecie ?

poniedziałek, 28 października 2013

L jak L.A. Girl

Dziś mam na sobie jeden z ulubionych ciemnych lakierów, jest to L.A. Girl Heavy Metal (seria ROCK STAR). Jest to amerykańska marka, która według mnie produkuje rewelacyjne kolory. Niestety w Polsce niedostępna, ale zawsze można gdzieś polować , np. na allegro itp. Dzisiejszy kolor to czarna baza ze srebrnym shimmerem, ale jeśli się dobrze przyjrzeć to widać, że shimmer jest nie tylko srebrny, ale i różowy, turkusowy, zielony. Niestety na paznokciach tego parktycznie nie widać, jedynie czasami pod pewnym kątem w słońcu i w sztucznym świetle. Lakier jest dość gęsty, ale świetnie się nim maluje, tutaj dałam dwie warstwy. Kolor bardzo trafia w moje gusta i super się w nim czuję :)

Mam na paznokciach: jedną warstwę Nail Tek foundation II, dwie warstwy lakieru L. A. Girl, jedną wartwę Seche Vite.












Macie swoich ulubieńców wśród ciemnych lakierów?  

niedziela, 27 października 2013

O jak OPI

Dziś pokażę Wam jeden z moich ulubionych lakierów, mianowicie OPI Lincoln Park After Dark suede. Lakier pochodzi z serii lakierów suede, czyli jest po prostu matowy, zamszowy (jak kto woli ;D) Kolor to taki fiolet z nutą mauve, w którym zatopiony jest srebrny shimmer. Niestety im dłużej go mam tym ciężej się nim maluje, zrobił się mocno glutowaty i przyznam, że jak wyschnie to nie wygląda cudownie, robią się mocne zgrubienia. Ale nie płaczę z tego powodu, ponieważ lakier ten i tak zawsze bardziej podobał mi się po dodaniu nabłyszczacza :) I w takiej wersji pokażę go Wam dzisiaj :)

Mam na paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation II, dwie warstwy OPI, jedna warstwa Seche Vite.













Podobają Wam się lakiery z tej serii? Wolicie matowe czy błyszczące wykończenia?

sobota, 26 października 2013

I jak Isadora + D jak Deborah

Dalej mam jakąś fazę na kobiece kolory. Dlatego mój dzisiejszy manicure to duet w postaci lakieru Isadora Cranberry i Deborah 58 . Isadora to cudownie kremowy odcień żurawinowy ;) Świetne krycie, tutaj dałam dwie cienkie warstwy. Natomiast Deborah to glassfleck w odcieniu jasnego brązu. Drobinki w nim zatopione mają kolor różowy , limonkowy i złoty (specjalnie dodałam zdjęcie kciuka, gdzie kolor drobinek jest widoczny). Bardzo mi się spodobał i mimo, że jest dość bogaty, na pewno będę go nosić również solo. Tutaj użyłam aż trzech warstw, bo krycie jest takie sobie. Bardzo dobrze czuję się w tym duecie, a czy jest on w Waszym guście zobaczcie same :)

Na paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation II, dwie warstwy Isadory, na palcach serdecznych i kciukach trzy warstwy Deborah, jedna warstwa Seche Vite.













            Podoba Wam się taki duet? Lubicie czerwień klasyczną czy różne jej odcienie?