poniedziałek, 5 grudnia 2016

E jak Essie

Dzisiaj pokażę Wam lakier z letniej kolekcji, ale według mnie spokojnie nadaje się na każdą porę roku ;) Mam na sobie lakier Essie Tribal Text-Styles (kolekcja Viva Antigua! lato 2016), jest to kolor czarny wypełniony srebrnym shimmerem, którego drobinki opalizują na różne kolory. Przez dużą ilość drobinek, lakier w zależności od oświetlenia, raz jest bardziej czarny, raz bardziej grafitowy. Nakłada się przyjemnie, aczkolwiek należy nakładać szybko i pewnie, gdyż przy każdej poprawce lakier zaczynają się robić mało estetyczne prześwity; być może to z powodu jego formuły lub faktu, że szybko schnie. Potrzebowałam dwóch warstw do pełnego krycia. Lakier bardzo mi się spodobał i mimo, że mam go od lata, to teraz nałożyłam dopiero pierwszy raz ;) Świetny ciemny lakier z super błyskiem, polecam! ;D

Na moich paznokciach: jedna warstwa Sally Hansen Maximum shield, dwie warstwy Essie, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.



















Podoba Wam się czerń w takim wydaniu?

środa, 30 listopada 2016

O jak Orly

Dzisiaj chcę Wam pokazać lakier, który noszę od wczoraj i jestem w nim zakochana ;D Mam na sobie Orly Celebrity Spotting (kolekcja świąteczna 2016 Sunset Strip), czyli cudny fiolet wypełniony fioletowo-złotym shimmerem. Lakier nakłada się bardzo łatwo i przyjemnie, potrzebne mi były dwie warstwy do pełnego krycia. Orly zmieniło pędzelki na grubsze i uważam, że to był strzał w dziesiątkę , bo malowanie było bajecznie proste. Zresztą ja jestem fanką grubszych pędzelków i dlatego też ta zmiana bardzo mi odpowiada ;)
Lakier jest obłędnie piękny, bardzo w moim typie ;)
P.s. Dodam tylko, że mój aparat ciut za mocno ocieplił ten fiolet, zdjęcie samej buteleczki lepiej oddaje jego realny kolor ;)

Mam na sobie : jedną warstwę Misslyn Repair & care, dwie warstwy Orly, jedną warstwę Sally Hansen Insta-Dri.












 




Wpadło Wam coś w oko z zimowej kolekcji Orly?

wtorek, 8 listopada 2016

O jak OPI

Po wielu szarych, deszczowych i ponurych dniach, w końcu u mnie piękna, choć mroźna pogoda. Dlatego też, udało mi się zrobić zdjęcia dzisiejszego mani. Mam na sobie lakier OPI CIA=Color is Awesome (kolekcja Washington DC jesień 2016). Jest to kremowy ciemny morski odcień. W zależności od światła raz przebija z niego więcej niebieskości, a raz więcej zieleni. Nakłada się wyśmienicie, ja dałam dwie cienkie warstwy, ale można spokojnie pokusić się o jedną grubą. Lakier ten szalenie mi się podoba, o czym może świadczyć fakt, że mam go na sobie już drugi raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni ;) Jako mały akcent rozświetlający na paznokciach palców serdecznych - jedna warstwa glittera OPI Muppets World Tour (kolekcja Muppets Most Wanted wiosna 2014). Jest to bezbarwna baza, a w niej srebrny pyłek, białe matowe piegi i metaliczne heksy w odcieniach białego złota i niebieskiego. Nakładanie jest wyjątkowe, wystarczy jedna warstwa i cała płytka jest równomiernie pokryta. Bardzo przyjemnie mi się ten duet nosi, a kolekcji jesienna OPI jest obłędna :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Misslyn Repair & care, dwie warstwy OPI , jedna warstwa toppera OPI
, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.























Co powiecie na jesienną kolekcję OPI Washington CD, czy podzielacie mój zachwyt nad nią?

wtorek, 25 października 2016

A jak A England

Za oknem od kilku dni szaro, buro i mokro :( Robienie zdjęć nie ma sensu, ale mam Wam do pokazania lakier noszony kiedyś tam w październiku, po prostu nie udało mi się wcześniej umieścić zdjęć na blogu. Jest to lakier A England Fated Prince (kolekcja Burne-Jones Dream). Jest to holograficzny grafit. Nakładanie jest bardzo przyjemne, potrzebne mi były dwie warstwy do pełnego krycia. Niestety nie jest to holo linearne, tylko rozproszone, ale nie przeszkadza mi to zupełnie, gdyż lakier jest cudowny. Jego pełnego uroku nie uda Wam się dostrzec na moich zdjęciach, chociaż bardzo się starałam. Holo pięknie prezentuje się również w sztucznym świetle. Uwielbiam lakiery holo, ten jest wyjątkowo piękny ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Sally Hansen Maximum shield, dwie warstwy lakieru A England, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.
























Co powiecie na holo w ciemnym wydaniu?

poniedziałek, 17 października 2016

A jak Anny + C jak China Glaze

Moje dzisiejsze mani to zielony , całkiem zgrany duet ;) Mam na sobie lakier Anny Let Me Entertain You (limitowana kolekcja jubileuszowa), czyli kremową jesienną zieleń khaki. Lakier nakłada się całkiem przyjemnie, potrzebowałam dwóch warstw do pełnego krycia. Jako dodatek top coat China Glaze Something's Brewing (kolekcja Ghouls Night Out Halloween 2015) . Jest to bezbarwna baza, a w niej czarne i seledynowe heksy w kilku wielkościach. Nakładanie całkiem fajne, tutaj widzicie jedną/dwie warstwy. Mnie się całość szalenie podoba, zwłaszcza, że militarna zieleń to jeden z moich ukochanych kolorów i mogę go nosić od stóp do głów (paznokci :D ).

Na moich paznokciach: jedna warstwa Misslyn Repair & care, dwie warstwy Anny, jedna/dwie warstwy China Glaze.



















Co powiecie na mój militarny duet?

piątek, 14 października 2016

O jak OPI

Witajcie :)
Dziś chcę Wam pokazać lakier mojej ukochanej marki. Mam na sobie OPI DS Mystery. Jest to bakłażanowa baza z mnóstwem grubego złotego i fioletowego shimmeru. Nakładanie jest bardzo przyjemne, potrzebne mi były dwie warstwy do pełnego pokrycia płytki. Uwielbiam takie kolory,czuję się w nich bardzo kobieco ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Sally Hansen Maximum shield, dwie warstwy OPI, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.



















Co sądzicie o takich kolorach, w sam raz na jesień? 

środa, 5 października 2016

A jak Avon + K jak Kiko

Od wczoraj noszę na paznokciach duet, który skradł moje serce. Główne skrzypce gra lakier Avon Moondust (seria Gel Shine). Jest to kremowy, bardzo jasny popielaty odcień. Lakier nakłada się jak marzenie, dwie warstwy potrzebne mi były do pełnego krycia. Lakiery z tej serii pięknie lśnią same w sobie, ale ja oczywiście nakładam wysuszacz. Ten szaraczek ma w sobie odrobinę błękitu, jest to widoczne zwłaszcza w sztucznym świetle. Kolor jest cudowny. Jako mały akcent lakier Kiko 664 Sapphire . Jest to bezbarwna baza,a w niej niebieskie heksy w dwóch rozmiarach, maleńkie piegi oraz srebrne holograficzne gwiazdy. Nakłada się rewelacyjnie, glitter bardzo równomiernie się rozkłada. Już jedna warstwa wygląda ładnie, ale ja dałam dwie, bo za pierwszym razem nie udało mi się złowić gwiazdek, które osiadły na dnie buteleczki ;) Następnym razem muszę najpierw wstrząnąć buteleczką ;)
Duet bardzo w moim guście, kocham szarości i błękity. 

Na moich paznokciach: jedna warstwa Misslyn Repair & care, dwie warstwy lakieru Avon, dwie warstwy lakieru Kiko, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.






















Lubicie takie szaraczki?