środa, 9 lipca 2014

K jak Kleancolor

Dzisiaj chcę Wam pokazać mój, chyba ukochany lakier holograficzny :)
Jest to Kleancolor  Holo Chrome . Bazą tego lakieru jest transparentny odcień bławatka, wypełniony holo drobinkami. Lakier można używać solo, ale ja z racji problemu z dostępem do tej marki, oszczędzam go ;D i nakładam na kolorową bazę. W tym przypadku na warstwę China Glaze  Fade Into Hue (kolekcja Avant Garden wiosna 2013). Jest to kremowy, rozbielony bławatek. Na niego nałożyłam dwie warstwy Kleancolor. Lakier cudownie wygląda w słońcu i sztucznym świetle, do tego ta barwa, którą uwielbiam :) Jedyny minus: zapach, śmierdzi dość mocno przy malowaniu :(

Mam na sobie: jedną warstwę diamentowej odżywki do paznokci Eveline, jedną warstwę China Glaze, dwie warstwy Kleancolor , jedną warstwę Seche Vite.

Tym oto holo ulubieńcem żegnam się z Wami. Wyjeżdżam i trochę mnie tutaj nie będzie. Mam nadzieję, że za mną zatęsknicie, bo ja za Wami na pewno :)
Udanych wakacji Wam życzę i gorąco pozdrawiam :)
Izabela













 Co powiecie o moim ulubieńcu?

niedziela, 6 lipca 2014

M jak Morgan Taylor

Dzisiaj pokażę Wam lakierowe trio ;) Główną rolę gra tutaj lakier Morgan Taylor Shock Therapy, czyli intensywny fiolet z dużą domieszką fioletu biskupiego. Lakier nakłada się wyśmienicie, można dać jedną grubszą warstwę lub dwie cienkie. Jako chaotyczne kropkowe dodatki posłużyły lakiery : Morgan Taylor Don't Worry, Be Brilliant - neonowa brzoskwinia, Morgan Taylor Pink Flame-ingo - neonowy róż. Wszystkie trzy lakiery pochodzą z tegorocznej letniej kolekcji limitowanej Neon Lights. Kocham takie odcienie i jako trio super mi się je nosi. Jeśli szukacie intensywnych kolorów i super jakości, to znajdziecie je właśnie w tej kolekcji :)

Mam na sobie: jedną warstwę Nail Whitener Inglot, dwie warstwy Morgan Taylor, jedną warstwę Seche Vite.

P.S. mani to nie powstałoby, gdyby nie Kaśka (kotek30), która dała mi namiary na sklep z tą kolekcją ;D Dlatego dzisiejszy manicure jest dedykowany właśnie Jej, nie tylko ,że mnie skutecznie skusiła na te cudowne buteleczki, ale również dlatego, że jest tutaj ze mną od mojego pierwszego posta do ostatniego ;) dzięki, buziaki ;*












  
Które z Was chwalą sobie lakiery Morgan Taylor?

sobota, 5 lipca 2014

I jak Isadora

Dzisiaj mam dla Was odrobinę bezchmurnego nieba ;) Mam na sobie lakier Isadora Scuba Blue , czyli piękny błękit z kropelką bławatka (czego niestety mój aparat nie złapał :( ). Lakier ma w sobie delikatny srebrny shimmer, ale na paznokciach jest on właściwie niewidoczny. Nakłada się bezproblemowo, potrzebne mi były dwie cienkie warstwy do pełnego krycia, ale jedna gruba też by dała radę ;) Kolor jest jasny, ale mimo wszystko intensywny, czego również mój aparat nie złapał :( W każdym razie uwielbiam ten lakier, nie tylko za kolor, ale również za jakość :)

Mam na sobie: jedną warstwę Nail Tek foundation II, dwie warstwy lakieru Isadora, jedną warstwę Seche Vite.











 Lubicie lakiery Isadora, macie jakieś ulubione odcienie?

piątek, 4 lipca 2014

G jak Gosh + L jak Lovely

Ostatnio mocno ciągnie mnie do różu, czyli koloru za którym kiedyś za bardzo nie przepadałam, a od około trzech lat, bardzo lubię na paznokciach :) Dziś pokażę Wam lakier w odcieniu różu jaki bardzo lubię. Jest to Gosh Flamingo , czyli chłodny, intensywny róż z kropelką fioletu. Lakier ten ma wykończenie żelkowe, ale potrzebne są tylko dwie warstwy , aby uzyskać pełne krycie. Jako akcent błyszczący, na paznokciach palców serdecznych dwie warstwy lakieru Lovely Rio nr 1 . Jest to srebrny piasek z glitterem w kolorach fuksji, czerwieni i srebra. Jest dość gęsty, ale nakłada się całkiem fajnie; potrzebowałam dwóch warstw do pełnego krycia. Schnie błyskawicznie na mocno chropowatą fakturę piasku. Duet wesoły, energetyczny i przyjemny, w sam raz na lato :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa diamentowej odżywki do paznokci Eveline, dwie warstwy lakieru Gosh, dwie wartwy Lovely, jedna warstwa Seche Vite na lakierze Gosh.

 















Ja takie róże noszę zwłaszcza wiosną i latem , a Wy?


czwartek, 3 lipca 2014

C jak Catrice

Dzisiaj mam na sobie lakier Catrice Sandhopper (edycja limitowana Sand'Sation ). Jest to piasek w odcieniu mięty ze złotymi i turkusowymi drobinkami. Nakłada się bardzo przyjemnie, dwie warstwy potrzebne są do pełnego krycia. Schnie błyskawicznie na tradycyjną fakturę piaskową. W cieniu kolor jest dość spokojny, ale w słońcu rozkwita cała jego uroda. Cudownie błyszczy i migocze, jest wręcz biżuteryjny. Ja nie mogłam od niego oderwać wzroku! Zdjęcia nie oddają jego całego potencjału. Absolutnie przepiękny piasek :) Przed Wami moja nowa piaskowa miłość :D

Mam na sobie: dwie warstwy lakieru Catrice.














  Czy Wam również wpadł w oko ten piasek Catrice?