poniedziałek, 30 września 2013

E jak Essence

Na moich paznokciach dzisiaj znowu piasek :) Tym razem ESSENCE Me & My lover. Jest to czerwony lakier z mnóstwem złotych i różowych drobinek. Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch cienkich warstw. Po wyschnięciu ma standardową fakturę piasku. Moim zastrzeżeniem jest w tym przypadku czas schnięcia, dość długi jak na piasek :( Efekt na paznokciach też mnie nie powala, kolor ładny, ale jakoś mnie strasznie nie oczarował. Myślę, że spróbuję następnym razem pokryć go top coatem, bo przed wyschnięciem cudownie mienił się i błyszczał :)

Na paznokciach mam: warstwę odżywki wygładzającej z kompleksem wapnia Paloma, dwie warstwy Essence.










Jakie macie ulubione lakiery piaskowe?

niedziela, 29 września 2013

O jak OPI

Dziś na moich paznokciach gości OPI Don't Mess With OPI (kolekcja TEXAS, wiosna/lato 2011), a towarzystwa dotrzymują mu dzielnie Essie Play Date i Golden Rose Jolly Jewels nr 105.  Opi to cudowna kremowa leśna zieleń. Bardzo łatwo sie nim maluje, do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw. Na kciuki i palce serdeczne najpierw nałożyłam Essie , a następnie Golden Rose. Podoba mi się to połaczenie kolorystyczne, zwłaszcza, że Jolly Jewels ma w sobie również zielone heksy :)

Mam na sobie: odżywkę wygładzającą z kompleksem wapnia Paloma, dwie warstwy OPI,
na kciukach i palcach serdecznych : jedna warstwa peel off base coat Essence, dwie warstwy Essie, jedna warstwa Jolly Jewels. Całość pokryta warstwą Seche Vite.










Podoba Wam się takie połączenie kolorystyczne?

sobota, 28 września 2013

P jak Pupa

Dopadła mnie w końcu faza na ciemne kolory, dawno już takich nie nosiłam i chyba już za nimi zatęskniłam :) Stąd też mój dzisiejszy wybranek, czyli Pupa nr 402. Jest to fioletowy lakier napakowany srebrnym shimmerem. O dziwo ten srebrny kolor znika na paznokciu i pojawia się , owszem shimmer, ale fioletowy...Nie przeszkadza mi to wogóle , bo kolor jest bardzo fajny. Ogromną zaletą, (obok dużej wady, czyli małej pojemności buteleczki 5 ml) jest krycie :) Uzyskałam je po jednej średniej warstwie. Nie ma mowy o bąblach, lakier bardzo szybko schnie :)
Chyba zaczynam się poddawać jesiennej aurze.....

Na moich paznokciach : jedna warstwa odżywki wygładzajacej z kompleksem wapnia Paloma, jedna warstwa lakieru Pupa, jedna warstwa Poshe.  

          








Lubicie fiolety na paznokciach? Macie jakieś ulubione?

piątek, 27 września 2013

C jak Catrice

Dziś mam na sobie miętowy odcień Catrice Mint Me Up , który został nieco podrasowany dodatkiem w postaci OPI OY-Another Polish Joke! Catrice to mięta z dodatkiem złotego shimmeru, który jest właściwie w dwóch rozmiarach - mocno zmielony i nieco większy. Efekt na paznokciu jest prawie identyczny jak w buteleczce, shimmer nie znika. Niestety moje zdjęcia nie bardzo ten efekt z shimmerem ukazują :(  Bardzo dobre krycie, tutaj 2 warstwy. Natomiast OPI to złoty shimmer, o bardzo słabym kryciu, tutaj widzicie aż cztery warstwy (świetny bedzie jako top ).Mnie się ten duet podoba, złoto na wszystkich paznokciach noszę rzadko, ale w postaci akcentu często :)

p.s. w tym miejscu napomknę, że nie podaję za każdym razem jakiej bazy i wysuszacza użyłam używam zawsze z powodu braku czasu :)) jeśli będzie to konieczne to opiszę :) (używam, w zależności od lakieru z jakim współgra, wysuszacza: Poshe lub Seche Vite. Bazy bardzo różne , aktualnie na zmianę aż trzy).











Czujecie miętę do mięty?

czwartek, 26 września 2013

K jak Kiko

Po wczorajszym ognistym manicure , dziś przyszła pora na coś łagodniejszego :) Na moich paznokciach wylądował lakier Kiko sugar mat 635 Wisteria. Jest to lakier o wykończeniu piaskowym w cudownym kolorze rozbielonej lawendy. Nakłada się bardzo łatwo, ma świetną konsystencję,  do pełnego krycia potrzebne są dwie warstwy, w miarę ekspresowo schnie. Bardzo lubię zarówno piaski jak i takie odcienie. Zresztą moja miłość do piasków zaczęła się właśnie od Kiko. Super się w nim czuję :) i co chwilę macam panokcie :DDDDDDD  












Lubicie lakiery piaskowe ? Macie jakieś ulubione?

środa, 25 września 2013

C jak China Glaze

Do dzisiejszego manicure, skłoniła mnie własciwie pogoda. Mam dość deszczu i szarego nieba, dlatego dziś na moich paznokciach gości coś bardzo ognistego i dodającego energii : China Glaze Riveting . Lakier ten pochodzi z kolekcji The Hunger Games ( wiosna 2012). Jest to bardzo wibrujący pomarańczowy żelek z metalicznym złotym  shimmerem. Mimo żelkowej bazy, lakier kryje po dwóch warstwach. Mnie się kojarzy z ogniem :) Cudownie energetyczny, błyszczący , przykuwający uwagę. Mi na pewno poprawił nastrój :) (pogoda też się nieco poprawiła ).













Podoba Wam się taka błyskotka? Lubicie tego typu wykończenia? 

wtorek, 24 września 2013

O jak OPI

Dziś mam Wam do pokazania lakier OPI  Uh-Oh Roll Down the Window , pochodzący z kolekcji Touring America (jesień 2011), podkręcony nieco akcentem na paznokciu serdecznym, w postaci ESSIE Beyond cozy. W tym miejscu muszę się przyznać do słabości do koloru zielonego :) Jest to moja ulubiona paleta barw, wszelkie odcienie zieleni, a w szczególności zieleń militarna i jej pochodne :)Kocham takie paznokcie. Jak ja się cieszę, że w końcu ktoś wpadł na pomysł, aby stworzyć taki odcień lakieru do paznokci :DDDDDDDDD W mojej kolekcji jest ich sporo, nie potrafię przejść obok takich odcieni obojętnie ;P Jest to miłość na całe życie :)
Teraz do rzeczy: OPI to cudowna kremowa militarna zieleń. Lakier nakłada sie wyśmienicie, bardzo dobrze kryje po 2 warstwach. Natomiast Essie to bardzo drobny srebrny brokat ( mi to srebro wydaje się być w ciepłej tonacji, nie typowej chłodnej...?). Nakłada się go bardzo dobrze, super kryje po 3 warstwie, jak na brokat to super wynik :)
Ja w takim manicure czuję się świetnie, aż żal było mi go zmywać :(







  Czy lubicie zieleń na paznokciach?



poniedziałek, 23 września 2013

A jak Avon

Głównym bohaterem mojego dzisiejszego posta jest lakier Avon Savage. Lakier ten bardzo mnie oczarował, zarówno swoją formułą jak i kolorem. Jest to cudowny przydymiony teal , który w zależności od światła pokazuje więcej tonów niebieskich lub morskich zielonych. Maluje sie nim rewelacyjnie, ma super kremową konsystencję, bardzo dobre krycie, mi wystarczyły dwie warstwy. Uwielbiam wszelkie odcienie teal, morskie, przydymione niebieskie. Ten tak bardzo przypadł mi do gustu, że od wczoraj nie wyobrażam już sobie swojej lakierowej egzystencji bez niego :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
p.s. Lakier pokryłam warstwą Poshe , ponieważ Seche vite bardzo lakiery Avonu obkurcza :(









Czy lubicie lakiery Avon? Macie jakieś ulubione kolory?