Dziś na moich paznokciach wylądował lakier Alessandro Streetwear. To taki ciężki do określenia kolor. Powiedzmy, że jest to przykurzony wrzos z różowo-miedzianym shimmerem. Lakier ma dość wodnistą formułę, średnie krycie, tutaj trzy warstwy. W słońcu bardzo ładnie widać shimmer. Lakier wydaje mi się być lekko opalizujący. Szału nie ma, aczkolwiek kolor bardzo w moim guście. Zdecydowanie lepiej wygląda w rzeczywistości, niestety zdjęcia nie oddają jego uroku.
Na moich paznokciach: wygładzająca baza z kompleksem wapnia Paloma, trzy warstwy Alessandro, jedna warstwa Seche Vite.
Lubicie takie kolory, czy to nie w Waszym typie?
Co robisz ze wszystkie lakiery wyglądają na twoich paznokciach tak ładnie?
OdpowiedzUsuń:p
A dziekuję :) po prostu maluję :DDD Nie jest to na pewno zasługa moich zdolności w zakresie fotografii bo się na tym nie znam... miło mi , że Ci się podoba :)
UsuńBardzo ciekawy kolor, ma śliczne drobinki.
OdpowiedzUsuńTechnika jak zwykle na najwyzszym poziomie :) a kolorek... jak dla mnie ciut mdły ;)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest ciut ciemniejszy, w moim typie, ale nie oszalałam na jego punkcie, mam w kolekcji ciekawsze kąski tego typu... :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj na jesień jest idealny.... ja bym go chyba potraktowała matowym topem:)
OdpowiedzUsuńDzięki za sugestię , na pewno spróbuję :)
UsuńA moje ręce wyglądałyby w nim sino :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie ślicznie, u mnie raczej odpada, ale podoba mi się :))
U mnie takie kolory wygladają ok :) ale tez mam takie lakiery, w których moje dłonie jakoś dziwnie wyglądają (ale przyznam się, że jak kolor mi się szalenie podoba to nie zwracam na to uwagi i nosze dany lakier ;))
Usuń