Dziś mam na sobie lakier, który bardzo mnie oczarował ;) Jest to Sally Hansen Purple Gala . Jest to lakier o wykończeniu typu glassfleck. Bazą jest ciemny fiolet wypełniony bardzo grubym shimmerem/drobinami w kolorze złota i przykurzonego fioletu. Nakłada się całkiem fajnie, tutaj dwie warstwy, które w zupełności wystarczą do pełnego krycia (aczkolwiek na kilku zdjęciach zauważyłam prześwity, ale na żywo są niewidoczne ;)). Bardzo podoba mi się on na paznokciach, choć takie wykończenie moim ukochanym nie jest. Ale kolor tego lakieru, jego wielowymiarowość bardzo mnie ujęły. Jestem nim zauroczona.
Na paznokciach: jedna warstwa eliksiru z jedwabiem Wibo, dwie warstwy Sally Hansen, jedna warstwa Seche Vite.
Lubicie tego typu wykończenia ?
jaki ładny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, śliczny jest :)
UsuńNie wiem jak to robisz, ale na twoich paznokciach wszystko mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem jak to robię, ale bardzo mnie cieszy Twoja opinia ;DDDDD
UsuńPiękny ! Co innego mogę napisać, skoro wszystkie Twoje lakiery mi się podobają :D Zazdroszczę kolekcji !
OdpowiedzUsuńZgadzam się, piękny jest :) No to miło mi, że mamy podobne gusta lakierowe :DDD
Usuńp.s. nie ma czego zazdrościć, to tylko kolorowe buteleczki ...p.s. planuję jakąś wyprzedaż/wymianę blogową bo mam tego stanowczo za dużo, ale na razie brak mi czasu, aby to zorganizować...
Na słowo "wyprzedaż" już świecą mi się oczka :)
UsuńAleż Ty u siebie ciekawe lakiery pokazujesz! I ten jest cudny, aż oczy się świecą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, ten podbił moje serce :)
UsuńCo raz pokazujesz ładniejsze lakierki :) Uważaj bo ktoś zrobi Ci napad na dom :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) Już się raz Mania i Kaśka (kotek30) umawiały na napad na moją kolekcję,,,także moje buteleczki już od pewnego czasu zamkniete w sejfie :DDDDDDDDD
UsuńHe, he potwierdzam ze Twoja kolekcja jest moja i Mani.... lakier bosssski... a perfekcja i starannosc jak zwykle na 6+... zmykam... Dzis mialam ciezki dzien w pracy....
OdpowiedzUsuńHe, he potwierdzam ze Twoja kolekcja jest moja i Mani.... lakier bosssski... a perfekcja i starannosc jak zwykle na 6+... zmykam... Dzis mialam ciezki dzien w pracy....
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Lakier jest super to fakt :)
Usuńjak piszę z telefonu to zawsze wyślę 2 razy to samo ale podobno od przybytku głowa nie boli ;)
UsuńPodobny do tej Chinki, co ostatnio pokazywałaś. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też tak skojarzyłam :DD ale ten jest typu foil i ma złote drobiny....aczkolwiek gdzieś to podobieństwo jest :)
UsuńPiękny jest!!! Jaki ma pędzelek?
OdpowiedzUsuńTa seria ma bardzo wygodne pEdzelki, to moje ulubione jeśli chodzi o Sally Hansen : bardzo prosty, średniej grubości, dość długi. Nie jest zbyt twardy ani zbyt miękki, w sam raz :) A lakier jest cudny, zgadzam się :DD
UsuńJeden z moich ukochanych lakierów ever! <3
OdpowiedzUsuńMoim też już się stał :)
UsuńW buteleczce ładny, ale na paznokciach wygląda przepięknie :))
OdpowiedzUsuńNawet to wykończenie by mi nie przeszkadzało :))
Cudo :)
Zgadzam się, piękny jest :)
UsuńWydaje się być takim glassfeckiem trochę... Cudo!
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie ogromny problem, aby stwierdzić jakie to wykończenie, chyba coś pomiędzy glassfleckiem a foil... :DDD Ale cudeńko to jest z niego, to fakt :)
Usuń