Dziś na moich paznokciach gości lakier Barielle o nazwie Falling star , który pochodzi z kolekcji klasycznej. W marynarskim lekko przykurzonym niebieskim kolorze zanurzony jest drobny miedziany glitter. Lakier rozprowadza się gładko, 2 warstwy dają świetne krycie. Glitter na płytce paznokcia układa się równomiernie. Lakier schnie na półmat, więc pokryłam go wartwą Seche Vite. Właśnie taki odcień niebieskiego uwielbiam, bardzo dobrze się w nim czuję i lubię patrzeć jak migocze glitter :)
nie przepadam za niebieskimi pazurkami ale te drobinki sprawiają, że wygląda o wiele sympatyczniej:)
OdpowiedzUsuńJa za to szaleję za niebieskimi paznokciami, ale rzeczywiście ten glitter dodaje uroku :)
UsuńWydawałoby sie ,że kolor tego brokatu zupełnie nie pasuje do reszty ;)
OdpowiedzUsuńAle efekt zaskakująco ładny :)
Niestety moje zdjęcia nie oddają uroku tego lakieru, a i moje zdolności obrabiania zdjęć są właściwie zerowe, więc na razie wrzuam fotki prosto z aparatu....musicie mi wybaczyć jakość, ale może jka sie trochę w tym zakresie podszkole to zdjęcia beda lepszej jakości :)
UsuńTaki nietypowy lakier ale podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńO dziwo dość łatwo się zmywa pomimo glitteru... ;)
UsuńChcę go, chcę! Piękny jest, miałam możliwość kupić go w TkMaxxie w zestawie z trzema innymi lakierami, ale w secie podobał mi się tylko Falling Star i jeszcze jeden, więc bez sensu płacić za 4 lakiery i być zadowoloną tylko z dwóch...
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam na Victoriasbeauty.com :)
Usuń