Dziś na moich paznokciach gości OPI Don't Mess With OPI (kolekcja TEXAS, wiosna/lato 2011), a towarzystwa dotrzymują mu dzielnie Essie Play Date i Golden Rose Jolly Jewels nr 105. Opi to cudowna kremowa leśna zieleń. Bardzo łatwo sie nim maluje, do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw. Na kciuki i palce serdeczne najpierw nałożyłam Essie , a następnie Golden Rose. Podoba mi się to połaczenie kolorystyczne, zwłaszcza, że Jolly Jewels ma w sobie również zielone heksy :)
Mam na sobie: odżywkę wygładzającą z kompleksem wapnia Paloma, dwie warstwy OPI,
na kciukach i palcach serdecznych : jedna warstwa peel off base coat Essence, dwie warstwy Essie, jedna warstwa Jolly Jewels. Całość pokryta warstwą Seche Vite.
Podoba Wam się takie połączenie kolorystyczne?
Świetne zestawienie kolorystyczne. Takie moje :). Dzięki za dodatkowe opisy :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przypadł do gustu ten Golden Rose, świetne połaczenie mlecznej jagodowej bazy z glitterem w kolorze zieleni i purpury :)
Usuńniezłe połączenie, skąd bierzesz OPI?
OdpowiedzUsuńVictoriasBeauty.com
Usuńnajcześciej tam, czasami na allegro :)
ok, poszukam :)
UsuńBardzo mi się spodobał ten zielonek z OPI :) Coś mnie bierze ostatnio na takie kolorki :))
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo wesołe mani :) Fajnie dobrałaś kolorki :)
Powiem Ci , że bardzo dobrze się w nim czułam, i żal mi było zmywać ;)
Usuńciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńMiałam najpierw mieszane uczucia, czy to dobry wybór, ale po pomalowaniu zakochałam sie w tym połączeniu :) na pewno będą jeszcze na jego temat wariacje w moim wykonaniu :D
Usuń