Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym glitterem. Wiem to się robi może nudne, ale karnawał to chyba dobry czas na tego typu lakiery. Poza tym coraz częściej mnie do nich ciągnie...Chyba zmieniam się w srokę :DDD Mam na sobie lakier Orly Macabre Masquerade (kolekcja Secret Society zima 2013). Jest to lekko transparentna shimmmerowa baza w kolorze jasnego szafiru wypełniona drobnym glitterem w kolorach: zielonym, czerwonym, niebieskim, srebrnym. Nie mając pewności czy lakier jest mocno kryjący, zdecydowałam nałożyć go na lakier bazowy. Wybrałam do tego lakier Bell nr 520 , ciemny kremowy szafir. Dałam jedną warstwę, a na to dwie warstwy Orly. Glitter nakłada się bardzo przyjemnie, drobinki fajnie się rozkładają. Mi ten lakier mocno przypadł mi do gustu. Jest w sam raz na karnawał :D
Na moich paznokciach: jedna warstwa odżywki do paznokci 5in1 Paese, jedna warstwa Bell, dwie warstwy Orly, jedna warstwa Poshe.
W Waszym guście ten glitter czy niekoniecznie ?
glitterek jak najbardziej TAK :)
OdpowiedzUsuńMi też się mocno spodobał :D
Usuńz tej kolekcji mam na oku ten glitter i masked ceremony i pewnie niedługo skończy się to zakupem :)
OdpowiedzUsuńJa też mam chrapkę na Masked Ceremony :DDD
Usuńo rany! *.* Zdecydowanie tak :D
OdpowiedzUsuńMi się też podoba :DDDD
UsuńOj połączenie BARDZO na tak! ♥
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńCoraz piękniejsze błyskotki pokazujesz *.* Nic tylko się zachwycać !
OdpowiedzUsuń:D Bardzo mi miło :)
UsuńŚwietny ten orzełek, bardzo optymistyczny;)
OdpowiedzUsuńTak, w sam raz na karnawał :)
UsuńAle ten Orly pięknie wygląda z tym Bell! Idealnie je połączyłaś :)
OdpowiedzUsuńPrzeslicznie!!!!!! bardzo podoba mi sie taki miks :-)
OdpowiedzUsuńMi też się mocno spodobał :D
Usuńfajne orlątko, fajne! :D
OdpowiedzUsuńFajne, oj fajne :)
UsuńFajny duet, kolorowy brokat dodaje uroku Bellowi.
OdpowiedzUsuńOrly absolutnie piękny w końcu muszę nim pomalować paznokcie
OdpowiedzUsuńMusisz, koniecznie :D
UsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńMa coś w sobie :)
Usuńon dobrze dość kryje ale jest gęsty bardzo i lepiej dać kolorową bazę pod spód.
OdpowiedzUsuńJa pod takie glittery lubię właśnie dać jakiś kolor bazowy :)
UsuńŚwietne połączenie granatu, srebra i czerwonych drobinek!
OdpowiedzUsuńUdał się ten Orly, oj udał :)
UsuńAwesome combination, I absolutely love these colours! The Orly polish is so beautiful!
OdpowiedzUsuńYes, it is :) Thank You :)
Usuńkolejny kosmos *.* przepiękny duet ^^
OdpowiedzUsuńJestem fanką filmów sci-fi, więc ciągnie mnie do kosmosu :DDDD
UsuńRaczej nie w moim stylu, aczkolwiek ładne :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że to kwestia gustu, mi akurat bardzo przypasował :)
UsuńSrednio przepadam za takim, ale... powiem Ci, ze w tym przypadku pieknie sie prezentuje. Jak sie zmywa?
OdpowiedzUsuńpaznokciowelovee.blogspot.com
Zmywa się całkiem, całkiem, może dlatego, że jest położony na kremie, więc nie było tak źle :)
UsuńTo połączenie jest perfekcyjne i bardzo efektowne - pięknie wygląda w promieniach słońca :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tego typu glittery lubię nakładać na jakieś kremy :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Oczywiście, że w moim guście :))
OdpowiedzUsuńJa taka sama sroka jestem jak Ty ;))
Świetnie to razem wygląda :))
Dzięki :) Wiedziałam, że Tobie się spodoba :)
UsuńO nie, o nie, o nie.... ten glitter jest taki piękny!!!!!!! Wróżę dziurę w portfelu!
OdpowiedzUsuńJest, jest fajowy.... :) No, po ostatnich zakupach orly jeszcze Ci mało :DDDDD
UsuńMyślałam, że Orly już mi wystarczy... ale ten jest taaaaki piękny!!! Nie mogę do Ciebie zaglądać, bo prawie co post coś bym chciała :D
UsuńKochana ja przez oglądanie blogów kilka lat temu popadłam w lakieroholizm :DDDDDDD No cóż....życie...jakiegoś bzika trzeba mieć, by nie zwariować :D
UsuńŻycie, fakt :D
Usuń