sobota, 28 lutego 2015

M jak Morgan Taylor

Kolejny lakier, który mnie mocno ostatnio zachwycił, noszę go od czwartku i nie mam ochoty zmywać :) Przed Wami Morgan Taylor Rebel With A Cause (kolekcja Glam Rock zima 2013). Piękna oberżyna z shimmerem w kolorze rubinu, fuksji i fioletu. Nakłada się wyśmienicie, potrzebne są dwie cienkie warstwy do pełnego krycia. Lakier pięknie pulsuje kolorem w słońcu i sztucznym świetle. W cieniu to ewidentna oberżyna, rubinowa twarz wychodzi w słońcu :) Kobiecy, seksowny kolor. Coś pięknego ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek Foundation III, dwie warstwy Morgan Taylor, jedna warstwa Poshe.













Lubicie takie kolory?


  

środa, 25 lutego 2015

J jak Jessica

Męczy mnie już ta zima, mam jej dość :( Dlatego by przywołać wiosnę i dodać sobie konkretnej energii, pomalowałam paznokcie lakierem, który zdecydowanie poprawił mi humor. Mam na sobie lakier Jessica Broadway Bound (kolekcja Autumn in New York jesień 2014). Jest to dość intensywna jasna czerwień z delikatną nutą pomarańczy i srebrnym shimmerem. Nakłada się rewelacyjnie, potrzebne mi były dwie cienkie warstwy do pełnego krycia. Ślicznie wygląda zarówno w słońcu jak i w cieniu. Eneregetyczny, pulsujący i piękny kolor. Coś w sam raz dla mnie ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek Foundation III, dwie warstwy lakieru Jessica, jedna warstwa Poshe.










 Czy takie kolory Wam również dodają energii?

niedziela, 22 lutego 2015

M jak Maybelline

Uwielbiam szary kolor, zarówno na paznokciach jak i w formie ubrań. Jest uniwersalny i pasuje do niego każdy inny odcień. Dziś pokażę Wam moje weekendowe pazurki ubrane w szary lakier, który bardzo lubię. Mam na sobie lakier Maybelline Cool Couture. Jest to średni odcień szarości z drobnym turkusowo-zielonym shimmerem. Kryje średnio, lubi robić prześwity, dlatego nakładam trzy cienkie warstwy. Ale mi to akurat nie przeszkadza w lakierach ;) Shimmer pięknie się prezentuje w słońcu pomimo, że jest dość dyskretny. Lubię go nosić jesienią i zimą. 

Mam na sobie: jedną warstwę Nail Tek foundation III, trzy warstwy lakieru Maybelline, jedną warstwę Poshe.










Są wśród Was fanki szarości?

czwartek, 19 lutego 2015

C jak China Glaze

Lakier, który chcę Wam dzś pokazać , tak bardzo mnie urzekł, że nie mam ochoty go zmywać ;) Mam na sobie lakier China Glaze Meet Me Under The Stars (kolekcja świąteczna Twinkle zima 2014). Jest to żelkowa czarna baza, a w niej drobny glitter w kolorach czerni i srebra. Jako, że krycie jest raczej niezbyt dobre, nałożyłam dwie warstwy na czarny krem Inglot 953. Efekt końcowy bardzo mi się podoba, lakier ślicznie błyszczy w słońcu i sztucznym świetle. Super się nosi, rewelacyjnie wpisał się w mój gust :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation III, jedna warstwa lakieru Inglot, dwie warstwy lakieru China Glaze, jedna warstwa Poshe.










  
Co powiecie na czerń w takim wydaniu?

wtorek, 17 lutego 2015

O jak OPI

Dzisiaj na moich paznokciach lakierowy duet w postaci lakierów OPI. Główną rolę gra lakier OPI Skating On Thin Ice-Land (kolekcja Nordic jesień/zima 2014). Jest to kremowa mieszanka fioletu, purpury i jagody. Cudowny kolor i konsystencja, potrzebowałam dwóch warstw do pełnego pokrycia płytki paznokcia. Jako akcent rozświetlający posłużył lakier OPI Show it and glow it!  (kolekcja świąteczna Burlesque  zima 2010). Jest to bezbarwna baza, a w niej drobny glitter w kolorach: fuksji, żółtym, srebrnym, zielonym, niebieskim, pomarańczowym. Dominującym kolorem jest fuksja i srebro. Nakłada się bardzo fajnie, potrzebne są dwie grubsze warstwy do krycia. Mnie się ten duet bardzo podoba i przyjemnie się nosi.
Miłego dnia :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation III, dwie warstwy OPI, pod glitterem warstwa peel off base coat Essence, dwie warstwy glitteru OPI, na wszystkich paznokciach jedna warstwa Poshe.
















Lubicie takie odcienie,podoba Wam się duet?

niedziela, 15 lutego 2015

M jak Models Own

Na moich paznokciach od wczoraj bardzo kobieco i seksownie ;) Mam na sobie lakier Models Own Marquise Maroon (kolekcja Diamond Luxe ). Jest to piękna krwista czerwień, w buteleczce nieco ciemniejsza niż na paznokciach, z mnóstwem złotego pyłku. Nakłada się bardzo fajnie, właściwie można dać jedną grubą warstwę, ale ja dałam jak zawsze dwie cienkie. Lakier jest piękny, kocham takie czerwienie; czuję sie w nich niezwykle seksownie i kobieco, ale też jakoś tak bardziej elegancko ;) W rzeczywistości lakier wygląda ładniej niż na moich zdjęciach. Polecam fankom czerwieni na paznokciach :)

Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek Foundation III, dwie warstwy Models Own, jedna warstwa Poshe.










Podoba Wam się ta kolekcja Models Own?