Hej :) Pozostaję w klimacie pastelowym i dzisiaj pokażę Wam kolejny odcień tego typu. Mam na sobie lakier China Glaze In a lily bit (kolekcja City Flourish wiosna 2014) . Jest to kremowa, pastelowa, mleczna lilia. Jeśli chodzi o nakładanie, to jest to powtórka z rozrywki (patrz: poprzedni post ;)).Kolor bardzo mój, uroczy, lecz niestety nie bardzo fotogeniczny. Na zdjęciach wyszedł bardziej różowy niż w rzeczywistości, gdzie przeważa jednak odcień liliowy, a nie typowy róż. Dodatkowo, mimo , że jest to pastel, to kolor jest bardzo intensywny (oczywiście na fotkach tego nie złapałam :() i bardzo przyciąga uwagę, ale nie jest to pastelowy neon. Jako mały akcent: glitter Golden Rose nr 08 (seria Carnival ). Czyli bezbarwna baza , a w niej fioletowy brokat w postaci: pałeczek, kwadracików, prostokątów, heksów różnej wielkości. Nakłada się przyjemnie, dość równomiernie. Kolorystycznie, myślę, że to dobrana para.
Na moich paznokciach: jedna warstwa Nail Tek foundation II, trzy warstwy China Glaze, dwie warstwy Golden Rose, jedna warstwa Seche Vite.
Lubicie takie pastele?
IZUŚ!!! super zestawienie... Chinka bossska!!! mam nadzieję, że wróci do sprzedaży w Alphastylist
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też mam nadzieję, bo spodobała mi się kolekcja letnia CG :D
Usuńjak ja kocham takie kolory! tego GR nie kocham, dlatego posłałam w świat :D
OdpowiedzUsuńJa również, a ten GR spodobał mi się, mimo, że taki z niego paproch :DDD
UsuńŚwietny kolor tej chinki:))
OdpowiedzUsuńSuper, tylko ta aplikacja ;/
UsuńZgrany duet:)
OdpowiedzUsuńChinka cudna, ale te paprochy z GR mnie nie przekonują ;)
OdpowiedzUsuńTak, takie paproch to trzeba lubić, mnie się jakoś spodobały... :)
UsuńZakochałam się w tej Chince :DDD jest prześliczna :D
OdpowiedzUsuńTak,, urocza :))
UsuńSliczna chinka....
OdpowiedzUsuńchce chinkeee :P
OdpowiedzUsuń:DDD
UsuńZgadzam się z większością: Chinka cudo, a do do GR mam mieszane odczucia.. Jakoś ten kolorek mi nie podpasował...
OdpowiedzUsuń:) Ja z kolorem nie mam problemu, jest super, ale bałam się, że tak różnorodna ilość tego glitteru mi się nie spodoba, ale jednak się spodobała :)
UsuńTen Carnival... toż to z mojej strony miłość jest :P Ale ta chinka... O jaaaa come to mama! :D
OdpowiedzUsuń:) No, nareszcie ktoś , dla kogo ten GR jest super :) Tak, chineczka ma w sobie to coś :)
UsuńJuż miałam kupować tą Chinkę, ale w ostatniej chwili się rozmyśliłam. :D Faktycznie, duet dobrze dobrany. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, szkoda, bo na żywo jest ciekawsza niż tutaj, ale tylko ta aplikacja...no zdeczko irytująca... :/
UsuńChG jest cudna pastelka. Kocham ten lakier, nie mam ale kocham. Uwielbiam takie rozbielone kolorki. Sa urocze, uniwersalne i mega slodkie :) polaczenie z golden rose idealne!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja też jestem fanka rozbielonych kolorów :)
UsuńChinka,jak zawsze cudowna ;)
OdpowiedzUsuńTa chinka jest cudowna :))
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mogłam Wam pokazać jej rzeczywistego koloru, ale oglądałam ją na innych blogach: ona jest ciężka do uchwycenia...Nie widziałam, żeby komuś się to udało...
Usuńjeden i drugi fajnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńZgrany duet :)
UsuńAleż ładnie u Ciebie wygląda ten kolor ")))
OdpowiedzUsuńJa w takich odcieniach wyglądam trupio :(
Dzięki :) U mnie wyglądają dobrze, uwielbiam takie kolory :)
UsuńPrzepięknie wyglądają razem :)
OdpowiedzUsuńLubię ten topper, jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńJest tak specyficzny, że chyba można go tylko lubić lub nie, nic pośredniego :)
UsuńChinka ląduje na liście jest bardzo ładna
OdpowiedzUsuńPolecam, choć trochę męcząca przy nakładaniu :(
UsuńOswajam się powoli z pastelami, ale ten przekonał mnie do siebie od razu :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :)