środa, 18 maja 2016

B jak Barry M + E jak Essie

Na moich paznokciach dzisiaj ukochany kolor, czyli błękit. Tym razem w postaci lakieru Barry M Elderberry (seria Gelly Hi-shine). Jest to kremowy jasny niebieski z nutą szarości. Nakładanie jest wyjątkowo przyjemne, świetna konsystencja, bardzo fajna pigmentacja. Potrzebne są dwie warstwy do pełnego krycia. Lakiery z tej serii wysychają na wysoki połysk, ale u mnie oczywiście top wysuszający ;) Jako mały akcent na paznokciach palców serdecznych - lakier Essie Frilling Me Softly (kolekcja Luxeffects 2015). Jest to bezbarwna baza, a w niej metaliczne błękitne mini piegi i heksy w dwóch wielkościach oraz srebrne drobne pałeczki. Glitteru jest tak dużo, że wystarczy jedna warstwa, aby ładnie i równomiernie pokryć płytkę paznokcia. Całość zdecydowanie w moim stylu ;)

Na moich paznokciach: jedna warstwa  Kobo Intensive hardener, dwie warstwy Barry M, jedna warstwa Essie, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.









Lubicie lakiery Barry M ? Ja bardzo :)



 

8 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze żadnego lakieru z Barry M, ale mają naprawdę ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolorek:) a ten Essie chętnie zobaczyłabym na czarnym lakierze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na czerni na pewno będzie się ciekawie prezentował :)

      Usuń
  3. Barry M bardzo mi się podoba ;) Essie już mniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Barry jest cudowny :) Aczkolwiek Essie też przyjemny :)

      Usuń
  4. ciekawy ten Essie ale jakos do mnie nie przemawia, mam podobny do Barry M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie lubisz glitterów z takimi pałeczkami? Ja taka kombinacje jak tutaj lubię ;)

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze, sprawiają mi dużą przyjemność i za to, że tu zaglądacie.
Wszelkie obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimowych czytelników proszę o przedstawianie się.
Dla postów starszych niż 2 dni ustawione jest moderowanie komentarzy :)