Kredki mają przyjemną, kremową konsystencję, bardzo fajną pigmentację, są łatwe w nakładaniu. Długo utrzymuję się na ustach. Cudownie pachną waniliowymi ciasteczkami :D Mat jest w porządku, porównywalny do tego matu jaki dają szminki Maybelline czy Avon. Po długim noszeniu lekko wysuszają usta, przynajmniej moje, ale ja mam do tego tendencje, niezależnie od rodzaju szminki :(
A teraz kolory w zbliżeniu ...
027 Elegant Nude czyli różany beż,taka herbaciana róża ;) absolutnie cudowny kolor :)
023 Vivid Divine mieszanka różu i maliny.
A tak kolory prezentują się na skórze:
Od L do P:
Elegant Nude, Vivid Divine, Cheeky Girl.
Bardzo lubię te kredki, zarówno za formułę, jakość, ale i za piękne kolory. U mnie spisują się świetnie.
Macie te kredki, jesteście z nich zadowolone?