Za oknem od kilku dni szaro, buro i mokro :( Robienie zdjęć nie ma sensu, ale mam Wam do pokazania lakier noszony kiedyś tam w październiku, po prostu nie udało mi się wcześniej umieścić zdjęć na blogu. Jest to lakier A England Fated Prince (kolekcja Burne-Jones Dream). Jest to holograficzny grafit. Nakładanie jest bardzo przyjemne, potrzebne mi były dwie warstwy do pełnego krycia. Niestety nie jest to holo linearne, tylko rozproszone, ale nie przeszkadza mi to zupełnie, gdyż lakier jest cudowny. Jego pełnego uroku nie uda Wam się dostrzec na moich zdjęciach, chociaż bardzo się starałam. Holo pięknie prezentuje się również w sztucznym świetle. Uwielbiam lakiery holo, ten jest wyjątkowo piękny ;)
Na moich paznokciach: jedna warstwa Sally Hansen Maximum shield, dwie warstwy lakieru A England, jedna warstwa Sally Hansen Insta-Dri.
Co powiecie na holo w ciemnym wydaniu?
Ładny, lubię A England, mają w sobie to coś. Taki welwet jakby w wyglądzie i te holo drobinki, nienachalne, rozproszone, ale dające całkiem mocny efekt w odpowiednim świetle.
OdpowiedzUsuńŚwietnie go opisałaś ;D
UsuńJest piękny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ reguły uciekam od brokatów, ale w tym przypadku z chęcią bym została z tym lakierem :)
OdpowiedzUsuńLakier jest cudny :)
Usuńbardzo fajny kolor bazowy :) taki jesienny
OdpowiedzUsuńTak , uwielbiam takie odcienie :)
UsuńPięknie prezentuje się ten lakier, ma sobie "coś":)
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńCudak! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZachwycający! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńLakier prezentuje się naprawdę bardzo ciekawie. Sama bym sobie nim pomalowała paznokcie :)
OdpowiedzUsuńW realu piękniejszy ;)
Usuń