Dzisiaj mam Wam do pokazania lakier noszony kilka dni temu. Jest to Misslyn Yummy cherry (kolekcja limitowana Forbidden Fruits ). Jest to róż z czarnymi drobinkami i delikatnym holograficznym pyłkiem. Kolor przypomina mi malinowego ewentualnie wiśniowego mlecznego shake'a ;) Lakier ma super konsystencję i krycie. Potrzebne mi były dwie cienkie warstwy do pełnego pokrycia płytki. Schnie szybko na taką trochę piaskową fakturę, ale jest nieco mniej chropowaty. Mnie się ten efekt bardzo podoba, a lakier ma uroczy kolor. Poza tym ten holo pyłek ślicznie prezentuje się w słońcu i sztucznym świetle. Bardzo fajny lakier :)
Na moich paznokciach: jedna warstwa Misslyn repair & base coat, dwie warstwy Misslyn Yummy cherry.
Podoba Wam się owocowa propozycja Misslyn?
fajny lakier :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO super kolorek :)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podoba :)
UsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŁadny i taki spokojny.
OdpowiedzUsuńTak, jest taki stonowany, spokojny ;)
UsuńBardzo ładny kolor, ale zawsze w przypadku takich lakierów ciekawi mnie jak jest z jego usuwaniem.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu rozdanie, a w nim pomadka Lancome. Serdecznie Cię zapraszam :)
Dzięki :)
UsuńUsuwanie bardzo łatwe w tym przypadku ;)
mam go, jak zresztą wszystkie lakiery z tej kolekcji :p szkoda, że to była tylko limitka, bo wszystkie są świetne :)
OdpowiedzUsuńW taki wykończeniu były chyba trzy kolory? Ja mam dwa, jeszcze ten zielony :)
UsuńBardzo ładny ten kolorek ; mam tylko jeden lakier z tej firmy, ale niestety u mnie potrafi przetrwać tylko kilka godzin i odpryskuje
OdpowiedzUsuńLakiery Misslyn bardzo dobrze się u mnie sprawują :) Zresztą bardzo je lubię :)
UsuńŚliczny!! taki niecodzienny!!
OdpowiedzUsuńŚliczny lakier! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na mojego bloga. Właśnie dodałam post o mojej kolekcji lakierów :)
aniusiaczek.blogspot.com