czwartek, 2 lipca 2015

Ulubieńcy czerwca

Dziś przed Wami moi ulubieńcy miesiąca czerwca. Czyli kosmetyki wszelkiej maści, które wpadły mi w tym miesiącu w ręce, z których najczęściej korzystałam, nowości - obajwienia miesiąca lub powroty itp. ;)






 Astor Skin Match 100 Ivory
Podkład, który okazał się być dla mnie idealny. Zarówno z dopasowaniem koloru jak i kryciem, konsystencją. Świetnie się go nakłada, kryje tak, jak lubię - nie za mocno, nie za słabo. Rewelacyjnie wyrównuje koloryt cery. Jednym słowem : match perfection ;) Świetny na wiosnę i jesień. Teraz w upalne dni porzucę go dla czegoś bardziej lekkiego, ale ten podkład okazał się strzałem w dziesiątkę. 


Kobo Professsional baza pod cienie do powiek
Jest to mój makijażowy niezbędnik,gdy nakładam cienie. Jest prawie tak dobra jak mój ulubieniec firmy Dax Cashmere :) Nie dostałam w sklepie akurat ukochanej bazy, więc skusiłam się na Kobo i okazało się to dobrym wyborem. Po nałożeniu na powiekę trzeba chwilę odczekać , aż się ładnie wchłonie (Dax zdecydowanie był bardziej gęsty i od razu niemal ładnie zasychał na powiece). Jakość cieni położonych na tej bazie jest nieskazitelna przez cały dzień. Plus za ładny zapach, minus za pudełeczko, a właściwie pokrywkę ,która się średnio równo chcę zakręcać, co mnie nieco irytuje ;). Polecam, bardzo dobry produkt.





L'Oreal  Glam Bronze 
Puder brązujący w pięciu odcieniach, z delikatnym złotym pyłkiem. Idealnie dobrana kompozycja kolorystyczna dla mojego typu urody. Nakładanie bardzo przyjemne i proste, produkt bardzo wydajny. Ma dziwny , specyficzny zapach, przypomina mi kosmetyki mojej Babci...;) Na szczęście jest on bardzo delikatny. Dla mnie super brązer z drobinkami.






Bourjois blush 16 rose coup de foudre
Róż w kamieniu (prawdopodobnie wypiekany). Właściwie to jest to mój ogólny ulubieniec, nie tylko tego miesiąca. Mam go od bardzo dawna. Jest właściwie niezniszczalny ;D , a stosuje go bardzo często, kilka razy w tygodniu. Jest to piękny brzoskwiniowo-różowy odcień, opalizujący. Nakłada się jak marzenie, nie można nim sobie zrobić krzywdy. Efekt to świeży, zdrowy rumieniec. Jeżeli ktoś szuka różu który posłuży na długo, do codziennego stosowania, o rewelacyjnej jakości to polecam. Mają duży wybór odcieni, każdy znajdzie coś dla siebie. Warto kupić :) Ja go uwielbiam :)



Max Factor Clump Defy tusz do rzęs , efekt sztucznych rzęs
Tak, wiem, ten tusz jest wielu z Was dobrze znany. Ale ja skusiłam się na niego dopiero przy rossmannowskiej zniżce -49 %, gdyż jego cenę wyjściową uważam za trochę zawyżoną. Efektu sztucznych rzęs nie zauważyłam, ale nie tego w tuszu szukam. Jest to jeden z lepszych tuszy jakich w życiu używałam. Świetnie pogrubia i rozdziela rzęsy. Super się trzyma, nie osypuje. Efekt jest bardzo, bardzo fajny :)







 Inglot sleeks cream , błyszczyk do ust nr 102, 104
W tym miesiącu jakoś częściej sięgałam po błyszczyki lub szminki w kredce, chyba z braku czasu ;) Ten błyszczyk z Inglota jest świetny, ma bardzo dobra pigmentację, super owocowe kremowe kolory i śliczny zapach. Nie wysusza ust, fajnie się aplikuje :) nr 102 to taki koral, a 104 to mieszanka różu i koralu.
Avon ultra glazewear  lip gloss strawberry shine
Świetny pół transparenty błyszczyk w kolorze truskawkowym. Ma w sobie drobinki. Przyjemnie się nakłada , nadaje średnie nasycenie koloru.
Bourjois color boost nr 03 orange punch
Szminka w kredce o wykończeniu na duży połysk. Kremowa, łatwo sunie po ustach, daje transparenty, nienachalny kolor, w tym przypadku koralowo-pomarańczowy. Delikatnie owocowo pachnie. 






Isana zmywacz do paznokci
Hmmm, właściwie nie jest to mój ulubieniec miesiąca, tylko...ostatnich kilku lat :D Najlepszy, najskuteczniejszy zmywacz jaki miałam okazje używać. Stosuję od dawna i na razie nie mam zamiaru zmieniać na inny. Rewelacyjny produkt :)






Sally Hansen Diamond radiance hand & cuticle polish
Produkt o którym sobie w tym miesiącu przypomniałam, biedny leżał ciut zapomniany w pudełku ;) Rewelacyjny peeling do dłoni i paznokci, ale ja go używam tylko do paznokci. Świetnie działa na płytkę i skórki. Polecam :) 




Bielenda CC Magic nails 10w1 
Absolutnie rewelacyjna odżywka do paznokci. Przyjemna konsystencja, lekko opalizująca. Szybko schnie, paznokcie po niej są super odżywione. Zauważyłam, że lakiery lepiej się trzymają oraz rozprowadzają dzięki tej odżywce. Ja jestem bardzo zadowolona :)





Lakiery
Oprócz tych , które pokazałam na blogu, to do moich ulubieńców tego miesiąca należą:
 OPI Get Your Number cudowny niebieski piasek z holograficznym glitterem. Można spokojnie nałożyć tylko dwie warstwy, ale ja nakładam trzy, bo zależy mi na prawie identycznym kolorze jak w buteleczce, niestety po dwóch warstwach jest to jasny niebieski :)
Morgan Taylor Amour Colour Please z tegorocznej wiosennej kolekcji Ooh Lala!. Róż niepozorny. W buteleczce kolor taki , no ładny. Ale na paznokciach ta mieszanka różu i chłodnego fioletu z różowym i fioletowym shimmerem zyskuje powera i jest po prostu urocza :) Kolor staje się bardzo intensywny i tak pełen uroku że żal było go zmywać :DDD
Essie Petal pushers z wiosennej kolekcji Flowerista. Piękny kremowy szary z delikatną nutą chłodnego błękitu. Świetny do kolorowych stylizacji. Uwielbiam :)
Colur Alike 560 z kolekcji WA-WA, śliczna , wibrująca zieleń z delikatnym shimmerem, widocznym tylko w słońcu. Dwie warstwy , szybko schnie i słodko pachnie.




China Glaze I brake for colour z kolekcji wiosennej Road trip, cudowny wibrujący koral z duża ilością jasnej czerwieni. Piękny.
 P2 california girl, kremowy turkus, z domieszką jasnego teal....rewelacyjny!
Morgan Taylor Cancan We Dance? z wiosennej kolekcji Ooh Lala, piękny koralowo-różowy kolor z delikatnym liliowym shimmerem. Wyjątkowo uroczy :)




Isana krem do rąk z pantenolem i masłem shea
Bardzo wydajny, super nawilżający krem , który ma dodatkowo fajna formę aplikacji poprzez dozownik z pompką. Super do codziennego użytku w domu i pracy :)




Evree krem do rąk max repair
Po raz drugi w ulubieńcach miesiąca krem tej marki, tym razem wersja czerwona do bardzo suchej i podrażnionej skóry. Zawiera olejek arganowy, olejek avocado, d-panthenol, emolienty roślinne. Bardzo wydajny i bardzo skuteczny. Świetny !




Bielenda masło do ciała
Ultra nawilżające masło do ciała z trzema drogocennymi olejkami : makadamia, marula i kukui. Super nawilża i delikatnie natłuszcza ciało. W 100% spełnia obietnice producenta. Baaardzo lubię się nim smarować :DDD 









 007 James Bond woda perfumowana
Intrygujący, kobiecy, tajemniczy i uwodzicielski zapach po który w tym miesiącu sięgałam najczęściej. W jego skład wchodzą:  czarny pieprz, różane mleko, jeżyna, jaśmin, czarna wanilia, białe piżmo, cedr. Bardzo przyjemna mieszanka :)


Czy macie, używacie, lubicie coś z moich ulubieńców czy niekoniecznie?

25 komentarzy:

  1. Używałam tylko produktów Isany. Zmywacz lubię, jeśli chodzi o lotion to bardziej pasowała mi poprzednia limitka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprzedni krem do rąk też miałam i był super :)

      Usuń
  2. Mam ten sam róż z bourjois, kolor śliczny, ale od zawsze mam problem z aplikacją - bardzo słabo nabiera się na pędzel i jest taki jakby mocno zbity i suchy... Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak z cieniem do powiek, problemu pozbyłam się zdrapując nieco tę zaschniętą warstwę i już potem bardzo fajnie się nabierało pędzelkiem :)

      Usuń
  3. Znam OPI - śliczne i róże Bourjois - b. dobre!

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze rozejrzeć się za kremem z Evree, bo moje dłonie wymagają teraz porządnego nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skin Match od dawna to mój ulubiony podkład, a zielona Isana dokładnie jak u Ciebie , używam odkąd pamiętam i nie zamierzam zamieniać go na inny zmywacz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)) Ja też Isany nie zmienię ;DDD A podkład super :)

      Usuń
  6. Isana w butli to mój krem nr 1 w ciągu dnia, wykańczam już drugie opakowanie, co u mnie jest rzadkością :) Nie widziałam wcześniej tego peelingu do paznokci, a szukałam swego czasu czegoś takiego! Muszę się rozejrzeć w Hebe :) Co do lakierów, to podzielam zachwyt nad szaraczkiem z Essie - uwielbiam takie szarości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również kocham szarości i na pazurkach i w garderobie ;) Ja ten peeling kupiłam niegdyś na allegro :)

      Usuń
  7. z tego co zamieściłaś to używałam: podkład Astora - calkiem, całkiem oraz tusz do MF - ma ode mnie mocne 4+... morganki cudne!!! oficjalnie zazdroszczę ;), wypróbuję chętnie zmywacz i odzywkę z Bielendy. Miłego weekendu Izuś!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywacz to mój numer jeden od kilku lat :) Wydajny i super radzi sobie z każdym kolorem :)

      Usuń
  8. uwielbiam róże do policzków, dlatego on najbardziej wpadł mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tylko i używam zmywacza z isany.

    OdpowiedzUsuń
  10. ojejku......ale fajnie, ze mozna podpatrzyc jakie inne kosmetyki uzywasz.
    super Iza

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci że zmywacz Isana tez jestm moim wieloletnim ulubiencem ;) ale i ogolnie Isana jest bardzo ale to bardzo wielbiona przeze mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię produkty Isany: od zmywacza poprzez kremy do rąk, balsamy do ciała ....żele pod prysznic ;DDD

      Usuń
  12. Sporo tego ;) podobają mi się lakiery Morgan :) śliczne kolorki, tusz MF zawsze mnie ciekawił, ale nigdy go nie miałam.

    Ps. Kiedyś wspomniałaś, że jak będę chciała sprzedać oliwkowy lakier Vernis by Cherimoya by dać Ci znać, otóż jest do sprzedania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morgany są super :DDDD Tusz też mi bardzo pasuje :)

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze, sprawiają mi dużą przyjemność i za to, że tu zaglądacie.
Wszelkie obraźliwe komentarze będą usuwane. Anonimowych czytelników proszę o przedstawianie się.
Dla postów starszych niż 2 dni ustawione jest moderowanie komentarzy :)